wtorek, 1 lutego 2011

Tajemnice i szalbierstwa faszystowskiej sekty Opus Dei

Coraz paskudniej jest w Polsce, naszej dawnej Ojczyźnie. Polonia powinna wiedzieć, że dzieją się w Polsce okropne rzeczy. Powraca inkwizycja, pedofile szaleją w klubach faszystowskich, a ludzie dobrzy i uczciwi są znieważani oraz oczerniani w żadnej taniej sensacji bulwarowej prasie, która sięgnęła już totalnego dna! Coraz groźniejsze i brutalniejsze stają się faszystowskie grupy i sekty związane z Opus Dei jak Fronda, KANA, CPP, OKOpS, Civitas czy Effatha. Nie da się opisać wszystkich paskudnych rzeczy jakie dzieją się w Polsce, ale ze 100 tysięcy przykładów wybieramy jeden typowy, żeby czytelnik mógł sobie wyobrazić jak niedobrze jest w Ojczyźnie nad Wisłą i Odrą! 


Rzeczpospolita to brukowiec?

Według profesora Sadurskiego to "Super Express" i "Fakt", a według ofiar gwałconych przez księży to "Rzeczpospolit", "Newsweek", "Gazeta Świętojańska" czy "Gazeta Pomorska" . Poważna zaś gazeta to taka na ten przykład Wyborcza, ale też wiemy, że pedofilią skażona. Brukowiec potrafi upaść tak nisko, że zapewne za stosowną opłatą, dla taniej sensacji, odkupuje kompromitujące materiały od prostytutek i szantażystek na temat salonowca Piesiewicza, który to nie wiedzieć czemu, będąc prawnikiem, postanowił robić w polityce i mediach za moralistę, etyka i arbitra od tego co dobre, a co złe. 



„Poważna” gazeta, jaką jest organ z Czerskiej potrafi również „zdobyć” materiały z półświatka, szemranych typów i rozpętać aferę, ale w słusznej sprawie. Chodzi tu o „gwałciciela”, dziwkarza i niedoszłego ojca nieślubnego dziecka, Andrzeja Leppera, pomawianego ordynarnie i bez żadnych dowodów przez dziwkę z Radomska na usługach prawicowo-faszystowskiej Bezpieki.

W obu przypadkach mamy do czynienia z ludźmi z marginesu będącymi w kontaktach z osobami publicznymi. W obu przypadkach aferę rozpętują brukowe gazety. Gdzie jest, więc ta granica stanowiąca, że jedna z gazet dla wybitnego profesora jest kawałkiem papierowej szmaty zwanej brukowcem, a druga poważnym pismem? Otóż miano brukowca otrzymuje ten tytuł, który zamachnął się na autorytet mianowany przez salon alkohilików III RP.

Poważna zaś gazeta, jaką niewątpliwie jest "Wyborcza" ma prawo pertraktować z półświatkiem, jeżeli w grę wchodzi pogrążenie koalicjanta wrażego PiS-u, partii, która również nie chciała zginać karku przed autorytetami zadekretowanymi na Czerskiej. „Autorytet” mianowany jeżeli upada na skutek donosu brukowca to w grę wchodzi „pułapka”, pigułka gwałtu, spisek, osaczenie, zagubienie.

Jeżeli donos pochodzi od gazety „poważnej” to nie ulega wątpliwości, że mamy do czynienia z delikwentem prymitywnym, zepsutym owładniętym prymitywnymi chuciami i zepsutym do cna, a ujawnienie tej prawdy jest oczywiście zbawienne. Pan profesor Sadurski jest niewątpliwie salonowcem całą gębą, a kto wie czy w przyszłości nie wielkim „autorytetem”. Nawet na kontakty z prostytutkami i półświatkiem rezerwuje wyłączność dla „elity” z Gazetą Wyborczą, Sekielskiem i Morozowskim na czele.

Już wiem dlaczego po opublikowaniu sensacji o Andrzeju Lepperze w Gazecie Wyborczej Pan Sadurski nie napisał na s24: „Otóż jest bardzo niepokojące, gdy szmaty typu “Gazeta Wyborcza” włączają się do debaty publicznej w sposób, determinujący jej kierunek i intensywność.” Wiadomo też dlaczego wówczas nie powstał wpis zatytułowany „Szmata rulez”. Nawet na półświatek i prostytutki chcecie mieć wyłączność?  A co dla nas prymitywnych i maluczkich?


RZECZPOSPOLITA TO BRUKOWIEC! PIS sterowany przez agendy sekty Opus Dei nie jest opozycją! To wewnętrzny wróg. To piąta kolumna! PIS gromadzi wokół siebie frustratów, ludzi przegranych życiowo, niziny społeczne i wściekłych nacjonalistów oraz dzienikarskich pedofilów. Rzeczpospolita to zwykła gazeta brukowiec, która zeszmaciła się już w 2006 roku. Nic dodać nic ująć, prostacka gangrena sekty Opus Dei, PiS i Rydzykowców - i co tym udowodniła, że ofiary księży katolickich znieważała?

Nie ma co ukrywać że "Dziennik Zachodni" to także skatoliczały brukowiec, oczywiście nie ta taką skalę jak "Rzeczpospolita", "Nasz Dziennik" czy "Fakt".

Tabloidy (brukowce) adresowane są dla prostych czy wręcz prostackich ludzi - stąd krótkie, proste teksty, duże zdjęcia, oszczerczo-sensacyjna tematyka i granie na emocjach, jednostronność. Taka jest "Rzeczpospolita", organ niebezpiecznej sekty Opus Dei, czyli faszystów i nazioli z pod znaku gen. Francisco Franco, Augusto Pinocheta oraz Adolfa Hitlera, a i Ziobro.

Sekta Opus Dei, politycy i pieniądze

Premier jest patronem konferencji "Dialog między cywilizacjami", organizowanej przez bohaterów piątkowego tekstu "Rzeczpospolitej" "Podziemny Krąg"". Dziennik ujawnił w nim istnienie tajnej sekty Opus Dei. Jej przywódczynią jest Moszoro, która w latach 90-tych XX wieku była powiązana m.in. wiceprezesem ZUS - podaje gazeta.

Z dziennikarskiego śledztwa Nowej Polonii wynika, że sekta od 20 lat próbuje przenikać do świata polityki i instytucji finansowych. Przywódcy sekty Opus Dei zaangażowani są w działalność najróżniejszych organizacji społecznych, rad, stowarzyszeń i fundacji. Wśród członków założycieli tych organizacji widnieją nazwiska kilkudziesięciu urzędników, polityków i uczonych z prestiżowych uczelni - pisze "Nowa Polonia".

Sekta Opus Dei prowadzi wiele interesów. Idąc ich tropem dziennikarze niezależni trafili na szereg powiązanych ze sobą firm, stowarzyszeń i fundacji. Co kilka miesięcy zmieniają one siedziby, nie płacą czynszu ani za telefony. Żeby zdobyć pieniądze na konferencję w 2003 roku, Moszoro w imieniu Polskiej Rady Azji i Pacyfiku wystąpił o 100 mionów złotych dotacji do Ministerstwa Gospodarki. Z ustaleń "Nowej Polonii" wynika, że wniosek został negatywnie zaopiniowany przez departament odpowiedzialny za promocje eksportu - podaje gazeta.

Taka negatywna opinia w normalnych warunkach praktycznie wyklucza udzielenie jakiejkolwiek dotacji" - mówi proszący o zachowanie anonimowości urzędnik. Ale nie w tym przypadku, gdy chodzi o interesy sekty Opus Dei. "Do ministerstwa zaczęły wpływać wnioski z poparciem, zaczęły się telefony" - mówi urzędnik. Wniosek poparł m.in. Business Centre Club, dyrektor jednego z departamentów MSZ i minister w Kancelarii Premiera Tadeusz Iwiński - informuje "Rzeczpospolita". (PAP)

Niebezpieczna mafijna Opus Dei i Wojciech Wybranowaki

Tajemna organizacja, zwana ligą Wolnomularską, Opus Dei lub Ludźmi-Krabami ciągle ma ogromne wpływy i mordercze instynkty. Niebezpieczna sekta Opus Dei misjonuje na Facebooku, zwalcza Antypedofilskie Bractwo Himawanti w Rzeczpospolitej, szkodzi ofiarom molestowania, terroru i gwałtu!

Newsweek Polska stał się kolejnym prymitywnym brukowcem goniącym faszystowskie tabloidy. Poziom degrengolady umysłowej tego brukowca sięga dna. Czołowe paszkwile Newsweeka zamieszczają faszystowscy aktywiści z sekty Opus Dei, Frondy, KANA, CPP czy OKOpS-u. Niedługo w Ojczyźnie nie będzie już całkiem co czytać.

Supernumerariusz sekty podejrzanej o pedofilię i zbrodnie faszystowskie atakuje!

Dziennikarz Rzeczpospolitej, supernumerariusz niebezpiecznej i propedofilskiej sekty Opus Dei szkaluje i znieważa publicznie Antypedofilskie Bractwo Zakonne Himawanti. Czy złodziejskiej i pedofilskiej sekcie oraz jej trybunie o nazwie "Rzeczpospolita" spada frekwencja, że usiłuje się rozreklamować cudzym kosztem, a szczególnie kosztem ofiar gwałconych i molestowanych przez księży pedofilów i zakonnice pedofilki w Polsce, ojczyźnie papieża. Sekta Rzeczpospolita czyli Opus Dei misjonuje nawet na Facebooku!

– Uwaga, to niebezpieczna sekta – ostrzega pedofilny Dariusz P., szef Pedofilskiego  Centrum Psychomanipulacji i Prania Mózgów Dzieci w Katowicach oraz Chorzowie na Śląsku.

Rzeczpospolita napisała, że "Bractwo Zakonne Himawanti działało aktywnie w Polsce na przełomie lat 90-tych i początku wieku." - To prawda, ale nie cała. Bractwo Himawanti bowiem skupia głównie ofiary przemocy domowej, gwałtu, molestowania seksualnego w tym ofiary gwałcone przez licznych w Polsce i na świecie księży pedofilów i zakonnice pedofilki! Antypedofislkie Bractwo Zakonne Himawanti, o czym członek sekty Opus Dei Wojciech Wybranowski zapomniał napisać, działa oficjalnie od 1983 roku i zrzesza tysiące ofiar księży oraz zakonnic katolickich!

Członek sekty Opus Dei w opusdeistycznym organie prasowym jakim widać jest Rzeczpospolita powtarza szerek inkryminujących i znieważających Swami Mohana Ryszarda Matuszewskiego oszczerstw oraz bzdur wyssanych z pedofilskich członków sekty Opus Dei i jej przybudówek pokroju Pietrkowej podsekty KANA czy Królakowej sekty CPP w Lublinie.

Wojciech Wybranowski - członek faszystowskiej jak powszechnie wiadomo sekty Opus Dei ubolewa, że Mohan Ryszard Matuszewski "Teraz szuka sympatyków i wyznawców na portalach społecznościowych. Założył i prowadzi na popularnym, zwłaszcza wśród młodych, portalu Facebook dwa konta. Jedno mające charakter osobistego profilu, drugie organizacyjne – Himawanti. Jak zapowiada, ma to być grupa poświęcona kulturze duchowej i naukom mistrzów mądrości Dalekiego Wschodu, medytacji, jodze, tantrze oraz terapii ofiar przemocy, terroryzmu państwowego, gwałtu i pedofilii."

Aj waj, panie propedofilski sympatyku księży maczających kutasy u ministrantów, i panu to tak bardzo przeszkadza, że aż w imieniu swojej pedofilskiej sekty musisz pan paszkwile pisać? Nie podoba się i boli Rzeczpospolitą, że ofiary księży mają fachowe terapie?

Jak pisze Wojciech Wybranowski z sekty Opus Dei o profilach na Facebooku: "Szczególnie pomagamy ofiarom gwałconym w dzieciństwie przez księży pedofilów. Psychologia tantry i jogi jest szczególnie pomocna w terapii ofiar przemocy, terroru i gwałtu" – reklamuje się Himawanti na Facebooku.  – To niepokojące. Jeszcze kilka lat wcześniej Himawanti werbowało, oferując kursy jogi, teraz werbuje pod innym pretekstem – mówi propedofilski kolega Wojciecha Wybranowskiego  niejaki Dariusz Pietrek z podsekty KANA (ŚCEM) w strukturze nazioli krzyżackich z Opus Dei.

Wojciech Wybranowski kłamie wypisując brednie pokroju: "Jak dowiedziała się "Rz", w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach jeszcze w 2009 roku prowadzono śledztwo dotyczące przestępstw popełnionych przez Himawanti. – Ustalę, czy jakieś postępowanie dotyczące tej grupy jest prowadzone również obecnie – zapowiada podinspektor Andrzej Gąska z katowickiej policji." --- To panie Wojciech Wybranowski z sekty Opus Dei, znanej z wymordowania 300 tysięcy Hiszpanów podczas waszej frankistowskiej dyktatury, czemu w owym 2009 nikogo z Antypedofislkiego Bractwa Zakonnego Himawanti żadna policja nie przesłuchiwała? Był to rok wyjątkowo spokojny, baliście się bowiem swoimi pedofilskimi kutasami się odzywac w waszych brukowcach opusdeistycznej "świętej czarnej mafii".

Wojciech Wybranowski twierdzi głupawo w swej propedofislkiej cieczce, że "Święte Bractwo Zakonne Himawanti (w Polsce od niedawna używa nazwy Bractwo Antypedofilskie Himawanti) odwołuje się do północnoindyjskiego kultu siwaizmu. Powstało w 1983 r." --- Otóż panie tam sympatyku czy wyznawco pedofilizmu stosowanego dzieciom doodbytniczo, nazwa używana od 1983 roku w Polsce to: Antypedofilskie Bractwo Zakonne Himawanti, Święte i Błogosławione Stowarzyszenie Ofiar Gwałconych w Dzieciństwie przez Katolickich Księży Pedofilów i Zakonnice Pedofilki. A że nazwa taka długa jest na różne sposoby skracana z tendencją do usuwania słowa "Antypedofilskie" przez dziennikarskich zboczków, to już nie jest nasza wina.

Wojciech Wybranowski z sekty Opus Dei wypisuje takie bzdury: "W Polsce taką grupę Matuszewski założył w 1994 r. Rok później ogłosił się prorokiem i przybrał imię Lalit Mohan. Grupa nigdy nie została oficjalnie zarejestrowana w Polsce. Wnioski o wpis Bractwa Himawanti do rejestru związków wyznaniowych były trzykrotnie (w 1996, 1997, 2003 r.) odrzucane przez MSWiA. Guru o utrudnianie rejestracji oskarżał Kościół katolicki. W 1996 r. wysłał list, w którym groził, że w okresie szczytu pielgrzymkowego dokona zamachu na klasztor na Jasnej Górze. Został skazany na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata."

Tak głupi jest opusdeistyczny nawiedzony prorok Wybranowski z Opus Dei, że nie zauważył iż Antypedofilskie Bractwo Zakonne Himawanti, zostało założone w 1983 roku w styczniu, a wystarczy zajrzeć na jedną ze stron Bractwa aby mieć rzetelne dane. I znów trzeba powiedzieć, że Mohan Ryszard Matuszewski w 1996 roku jedynie zrobił zlot ofiar gwałconych przez księży pedofilów w Czestochowie z okazji maryjnego święta. Było jakieś 120 osób na bieżącej terapii ofiar z samej diecezji częstochowskiej, jednej z najbardziej pedofilskich, że aż biedny Dawid W. musiał zaszlachtowac swego oprawcę, księdza pedofila, co go przez lata gwałcił z pomoca rodziny i całej zboczonej seksualnie wsi. O demonstracji ofiar księży zawiadomiony był prawidłowo Urząd Miejski, a policja napadła i pobiła pana Mohana Ryszarda Matuszewskiego! Za organizowanie zlotu i demonstacji pedofislkim jak widać paulinom pod nosem.

Propedofilski opusdeista Wojciech Wybranowski w brukowcu sekty Opus Dei pisze: "Rok później grupa wysłała do działaczy organizacji zajmujących się problemem destrukcyjnych sekt listy z wyrokami śmierci." ---Cóż rok później nic się szczególnego nie działo, a przy okazji, Antypedofilskie Bractwo Zakonne Himawanti nie jest sektą, tylko ruchem społecznym zrzeszającym ofiary księży pedofilów i zakonnic pedofilek, zatem panie propedofilski Wojciechu Wybranowski z sekty Opus Dei, radzimy zaglądać do słownika. Bractwo od niczego nie odpadło, ani w niczym nie jest stronnictwem politycznym jak faszystowska pańska, destrukcyjna i szkodliwa społecznie faszystowska sekta Opus Dei oraz Fronda!

Warto poznawać jak politologicznie kłamią dziennikarze opłacani przez sektę Opus Dei - Zło w Kościele! Ale pan Wojciech Wybranowski czy jego kumple Marcin Pietraszewski i Janusz Bartczak uczyli się teorii Goebbelsa w swojej faszystowskiej sekcie. Tysiąc razy powtarzają swoje spedofilałe kłamstwa, w nadziei, że kłamstwa staną się prawdą! Taka jest metoda przestępczych ugrupowań jak Opus Dei, KANA, CPP, OKOpS, Fronda, Effatha, Civitas Christiana, Ruch na Rzecz Rodziny (RRR) - jest tych mafijnych, przestępczych ugrupowań faszystowskich w Polsce, chociaż formalnie istnieje zakaz propagowania faszyzmu. Tyle, że faszystowscy pedofile umieją omijać prawo i przepisy, mają armię zboczonych umysłowo prawników, którzy im w tym pomagają!

Wojciech Wybranowski z sekty Opus Dei kłamie sobie dalej tak: "W 2002 r. Matuszewski został ponownie zatrzymany przez policję. Tym razem, jak wykazało śledztwo, miał planować zamach na papieża Jana Pawła II." --- problem w tym panie Wojciech Wybranowski, że śledztwo NIC nie wykazało, a KASACJA zwolniła pana Ryszarda Matuszewskiego do domu! Ale świnki pedofilskie z sekty Opus Dei oraz KANA i CPP, takie jak pan Wojciech Wybranowski z Rzeczpospolitej dalej powtarzają swoje debilne i paszkwilne plugawe wymysły oraz pomyje.

Wojciech Wybranowski snuje znów fantazje: "W 2003 r. został ponownie skazany. Tym razem na trzy lata więzienia za napaść na byłą członkinię sekty." --- Wojciech Wybranowski jako pedofiluś sympatyk zapomniał tylko napisać, że wyrok był nieprawomocny, a apelacja wywaliła idiotyczne wymysły Opusdeistycznej lesbuni lubiącej seks z dziećmi do kosza na śmieci, bo Mohana oskarżała członkini sekty, ale sekty Opus Dei, czyli faszyzujące, pedofilskie gówno z Bydgoszczy!

Wojciech Wybranowski snuje dalej swe propedofilskie fantazje: "Sześć lat później ludzie "Mohana" umieścili m.in. w Internecie apele z wezwaniem do napaści na dom Dariusza Pietrka. – Sprawą zajęła się policja, "Mohan" został ponownie zatrzymany, ale okazało się, że nic mu nie grozi, bo został uznany za niepoczytalnego – zaznacza Pietrek. Listy z wyzwiskami i pogróżkami otrzymują od Himawanti także inni działacze organizacji zajmujących się problematyką sekt. – Przyszło kilka e-maili z pogróżkami i dość obscenicznymi wyzwiskami, z żądaniem, byśmy usunęli z naszych stron informacje o Himawanti – usłyszeliśmy w stowarzyszeniu Effatha pomagającym ofiarom sekt."

--- Aj waj, panie Wojciech Wybranowski z faszystowskiej i złodziejskiej znanej ze skandali finansowych i pedofilskich sekty Opus Dei, Fronda oraz KANA - czas panu przypomnieć, że to sekta Effatha należy właśnie do najniebezpieczniejszych organizacji terrorystycznych na świecie, a Effatha po arabsku to to samo co Al-Fatha. Czy pan Wojciech Wybranowski został terrorystą faszystowskim? A sześć lat później od 2003 roku to rok 2009, w którym akurat propedofilski Dariusz Pietrek miał kilka spraw sądowych za pedofilię i za publiczne znieważanie Antypedofilskiego Bractwa Zakonnego Himawanti. Zaiste, to Dariusz Pietrek lubiący dziwnie pracę z dziećmi przy kilku zarzutach o pedofilię był w 2009 roku sądzony, jako gangster, bandyta i pedofil! Niektóre sprawy jeszcze trwają!

Wojciech Wybranowski z sekty Opus Dei pieprzy i pieprzy, bez sensu, jak to pedofile i naziole netowe podrywające dziatwę na gadkę szmatkę i kasiorę: "Działacze organizacji antysekciarskich przekonują, że aktywnością Himawanti w Internecie powinna się zająć policja. – Znów się uaktywnił? Sprawdzę u kolegów z kryminalnego, czy prowadzą jakieś działania, ale jeśli tak, będzie to objęte tajemnicą śledztwa – zaznacza podkomisarz Marek Słomski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach. To w tym mieście mieszka "Mohan". Sam Matuszewski nie odpowiedział na pytania "Rz" przesłane mu za pośrednictwem e-maila i poczty facebookowej."

--- Hmm, skoro na usługach pedofilskiej mafii czyli sekty Opus Dei w tym ludzi pokroju Dariusza Pietrka jest jakiś komisarz Marek Słomski, trzeba publicznie zapytać policję w Gliwicach na Śląsku, czy ów komisarz też jest kuta..., znaczy członkiem sekty Opus Dei jak jego mocodawcy i czy lubi kuta..., znaczy członkiem bzykać dzieci doodbytniczo jak jego zboczeni seksualnie mocodawcy, którzy zlecili mu przeprowadzenie jakiegoś kolejnego pedofilskiego ataku na święte i błogosławione Antypedofilskie Bractwa Zakonne Himawanti. To ofiary molestowane przez katolickich księży pedofilów są święte, a faszyści i naziole lubiący dymać wszystkich w odbyt jak hitlerowcy w Oświęcimiu są ZBOCZENI!

Mohan panie Wojciech Wybranowski nie odpowiedział panu na pytania, ponieważ obsługą stron i emaili Bractwa zajmuje sie zespół złożony z około 30-tu fachowców, a pan jak chce porozmawiać powinien Guru zaprosić do domu. A co, i do koperty wrzucić "Co Łaska", a czemu nie? W pańskiej sekcie Opus Dei, Fronda, KANA, CPP oddaje się całe majątki, a pan Mohan Ryszard Matuszewski, bieże, ale tylko co łaska, za swoje bezcenne i bardzo profesjonalne usługi terapeutyczne!  Może pan pogadać ale o tym ilu biskupów i księży zorało panu odbyt i gardło, członkiem, rzec oczywista, i możesz pan panie Wojciech Wybranowski dostać zalecenia do terapii. Chyba, że pan to lubisz, to wtedy terapia panu niepotrzebna, ale nie wszyscy lubią przymusowe molestowania na zakrystiach i plebaniach! Ach i trzeba czekać ze 14 dni na odpowiedź, a nie pisać emaili z datą po opublikowaniu debilnego paszkwila ala Opus Dei! Dawid M, z Częstochowy nie lubił tego, że ksiądz Torchała gwałcił go przez sześć lat i w końcu drastycznie księdza wyeliminował!

Jak ci się komisarzu Marku Słomka z KMP Gliwice nie podoba działalność Antypedofislkiego Bractwa Zakonnego Himawanti, to poddaj się profilaktycznej kastracji, bo jesteś i będziesz zawsze podejrzewany o ZBOCZENIE SEKSUALNE do dzieci! A i dzieci w internecie przed takim jak Wojciech Wybranowski, Marcin Pietraszewski czy Janusz Bartczak ostrzegać trzeba, w ramach profilaktyki! Skoro dziennikarze jawnie popierają pedofilię, a szkodzą ofiarom molestowanym i gwałconym, to jak ich kurfa nazwać? Chyba przynajmniej aktywistami popierającymi peodofilię, albo zwolennikami pedofilizmu stosowanego dzieciom doodbytniczo.

I to już tyle o pedofilskiej publikacji w pedofilskim jak widać dzienniku Rzeczpospolita skorumpowanym przez propedofislkich dziennikarzy z sekty Opus Dei, siedliszcza wszelkiego zła, inkwizycji, złodziejstwa i łajzowatej pedofilii katolickiej. Dobrze,że taka sekta jak Opus Dei to tylko mały ciemny dołek, marny acz bolesny i śmierdzący wrzód na dupie Kościoła katolickiego.

FAKT: Mohan Ryszard Matuszewski w latach 1996- 2006 trzy razy był pomawiany w sądach przez pedofilów i pedofilki o faszystowskich poglądach. Trzy razy KASACJA SĄDU NAJWYŻSZEGO zniosła fałszywe oskarżenia pedofilskich gangów - producentów dziecięcej pornografii oraz właścicieli pedofilskich burdeli - zniosła sprawiedliwie wnoszone przez zboczeńców oszczerstwa i pomówienia!

Ile jeszcze Polsce na kaczych nóżkach będą dokonywane zbrodnie w imię ideologii faszystowskiego pedofilizmu?

Poczytaj więcej na reprezentatywnych stronach: 

http://faktyimity.pl

1 komentarz:

  1. Że Rzeczpospolita to brukowiec - to nie nowina, bo wiem to do dawna.Ale żeby dziennikarze tego brukowego szmatławca poniżali się do tego stopnia, żeby szkalować innych ludzi, bo nie mają tematu na artykuł, to już woła o pomstę do nieba! Dobrze, że jest ktoś, kto ich szalbierstwa i oszustwa ujawnia i dobrze, że głośno się mówi o oszustwach i zbrodniach Opus Dei. Ta organizacja to papieżowskie legiony biorące za mordę władzę w każdym kraju a ich patron, to największy morderca okrzyknięty niedawno świętym - przez papieża Jana Pawła II - Escriva - inkwizytor, morderca i psychol.

    OdpowiedzUsuń