sobota, 7 stycznia 2012

Opole - mafijne rabunki, korupcja, kazirodztwo i pedofilia

Pedofilia - Zły dotyk, który boli! 

Ruszyła kampania społeczna w Opolskim!

Z badań wynika, że co czwarta kobieta i co siódmy mężczyzna byli w dzieciństwie molestowani seksualnie. Z mrocznym sekretem może żyć nawet 400 tysięcy Opolan. - Pierwszy raz zgwałcił mnie, gdy miałam 11-lat. Po wszystkim kazał wyszorować dywan, żeby mama nie zorientowała się, co zrobił. Później robił to regularnie. Przez 10 lat - opowiada swoją historię 29-letnia Tamara (imię zostało zmienione), która mieszka w jednej z podopolskich wsi. 


Przez lata krzywdził ją o 5 lat starszy kuzyn, który zamieszkał z nią pod jednym dachem, po tym jak zmarła jego matka.

- O tym, że mnie gwałci, powiedziałam mamie po czterech latach gehenny - mówi Tamara. - Nie uwierzyła. Uznała, że zmyślam. Później próbowałam szukać pomocy u pediatry. Kiedy opowiedziałam pani doktor, co robi mi mój kuzyn, ona zadzwoniła do mamy i poinformowała ją, że ma tę sprawę załatwić w domu. Wtedy zrozumiałam, że na pomoc dorosłych nie mam co liczyć.

Z bólu, bezsilności i upokorzenia próbowała się zabić. Później trafiła na terapię, która pozwoliła jej odzyskać względną równowagę.

Po latach Tamara uznała, że jej cierpienia nie mogą pójść na marne i wspólnie z Sądem Okręgowym w Opolu zorganizowała kampanię “Dotyk, który boli”, która ma uwrażliwić dorosłych na problem molestowania seksualnego dzieci.

Dnia, 21 czerwca 2011 roku w Opolu odbyła się konferencja otwierająca kampanię “Dotyk, który boli”.

Jej celem jest uwrażliwienie społeczeństwa, wskazanie jak pomagać ofiarom, i gdzie szukać pomocy. Pomysłodawcą kampanii jest opolski Sąd Okręgowy.

W konferencji inaugurującej akcję uczestniczyli przedstawiciele sądów, prokuratury i policji oraz specjaliści z ośrodków wsparcia i interwencji kryzysowej, terapii uzależnień, poradni przedmałżeńskiej i rodzinnej.

Prezes opolskiego sądu okręgowego Jarosław Benedyk powiedział, że kampania ma pomóc w kontaktach między osobami, instytucjami, które zajmują się problemem molestowania dzieci.

- Mamy nadzieję, że te kontakty zaowocują choćby szkoleniami sędziów, specjalistów w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości, przez specjalistów z organizacji pomocowych - fachowców w udzielaniu pomocy - dodał.


Możliwość spotkania specjalistów, którzy pomagają ofiarom z przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości jest bardzo ważna w ocenie obecnego na konferencji Rzecznika Praw Dziecka, Marka Michalaka.

- Ważne jest to, że rozmawiamy w gronie specjalistów, profesjonalistów, którzy na co dzień nie zawsze ze sobą współpracują. Bywa tak, że każdy robi swoje, ale nawet gdyby robił to jak najlepiej, bez korelacji, pomoc może być nieskuteczna albo nawet pozorna - zaznaczył.

Podczas dyskusji rozmawiano m.in. o powtórnym krzywdzeniu dzieci - ofiar molestowania, np. podczas przesłuchań. Benedyk podkreślił, że postępowanie karne ma to do siebie, by - zachowując prawo oskarżonego do obrony - wyświetlić wszystkie aspekty sprawy, co często wiąże się z wielokrotnym przesłuchiwaniem ofiar, które ponownie muszą przeżywać traumę "złego dotyku".

- Rolą ustawodawcy jest tak skonstruować przepisy Kodeksu karnego, by jedno przesłuchanie było wystarczające na cały proces karny. Takie regulacje już się rozpoczęły, musimy teraz nauczyć sędziów i terapeutów, by te przesłuchania były pełne - żeby nie można było ich podważyć, że nie wszystkie okoliczności zostały wyjaśnione - zaznaczył prezes Sądu Okręgowego.

Według przytaczanych przez organizatorów konferencji badań, nawet 25 proc. kobiet i 15 proc. mężczyzn w Polsce doświadczyło w dzieciństwie różnych form wykorzystywania seksualnego.

- Największym problemem są te przestępstwa które nie wychodzą na jaw, gdy ofiary zostają same, nie mają do kogo się zwrócić, przeżywają to, wstydzą się. W małych środowiskach zdarza się tak, że napiętnowany bywa ten, który dał się wykorzystać, a nie sprawca. A powinno być odwrotnie - podsumował prezes Benedyk.

Pedofil Zdzisław Z. molestuje córki i wnuczki

Niestety jak dotąd Sąd Okręgowy ani Rejonowy w Opolu, pomimo zeznań świadków, nie reaguje na seksualne zbrodnie mafijnej rodziny pedofila Zdzisława Z., który molestuje od dzieciństwa własne córki, a teraz także wnuczki.

Dwie małoletnie wnuczki znanego pediatry, Zdzisława Z. są ustawicznie molestowane seksualnie, a pan doktor tak uzależnił swoje córki od swych pieniędzy i seksu, że nawet nie protestują, gdy ich własne dzieci, córki mające 10-12 lat są przyuczane do obciągania penisa dziadka Zdzisia.

Sąd Rejonowy w Opolu składający się z licznyh znajomków i kumpli pana doktora Zdzisława Z., niestety broni dzielnie tego opolskiego pedofila, pokazując, że na wymiar sprawiedliwości pomimo szumnych zapewnień ofiary zboczeńców seksualnych nie mają o liczyć.

Pan doktor Zdzisław Z. molestował przez lata dzieci na oddziale pediatrii, a teraz chce zamknąć w kryminale swego byłego zięcia, który z nim nie chciał dzielić się jego córką, byłą żoną.

Zdzisław Z. mieszka ze swoją żoną i córką oraz wnuczkami jako niepodzielny pan Haremu rodzinnego. A sąd toleruje tą kazirodzką pedofilię. Czas zapytać czy sędziowie w Opolu to samo robią ze swoimi dziećmi, że nie reagują na informacje o kazirodzkiej pedofilii w rodzinie Zgryźniaków?

Kolejne ofiary zostają z problemem same, bo sąd rejonowy pomaga kolejnemu zboczeńcowi, ochrzczonemu już opolskim Fritzlem... Bogatemu zboczeńcowi - dodajmy.

I co na to pan prezes Sądu Okręgowego, Jarosław Benedyk? Czy sprawy wytaczane przez pedofila Zdzisława Z. i jego kochankę oraz córkę w jednym panią Hannę B., zostaną natychmiast anulowane, a doktor zboczeniec pójdzie w końcu tam, gdzie jego miejsce - do kryminału i na kastracyjne leczenie psychiatryczne? A może nie ma cel dla pedofilów w aresztach?


Lekarz pedofil zmienił życie zięcia w piekło

Po Opolu krążą ulotki i protesty z danymi leczonego psychiatrycznie z alkoholizmu i pedofilii opolskiego pediatry mówiące, że jest on przestępcą seksualnym. Ludzie dzwonią do niego i wyzywają od zboczeńców lub lżą za nazwanie papieża pedofilem, czyli jego kolegą wedle zboczenia seksualnego.

Zdzisław jest zboczonym lekarzem pediatrą, byłym członkiem PZPR i współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Leczył się psychiatrycznie w szpitalu na Wodociągowej. Leczył się z alkoholizmu, psychozy Korsakowa, zaburzeń mózgu i preferencji seksualnych do dzieci. Od trzech lat on, ani jego rodzina nie dają spokoju Markowi - byłemu zięciowi jego córki. Bo ktoś rozkleja w mieście ulotki przypominające ekscesy pedofilskiego doktora macającego dzieci na pediatrii. Zdzisław w ramach psychotycznych urojeń w przebiegu choroby alkoholowej jest przekonany, że robi to jego były zięć. Z rzekomej zemsty za to, że córka Zdzisława się z nim rozwiodła, a sąd przyznał jej jako biseksualnej lesbijce opiekę nad dziećmi.

Ciężkie pomówienia na głowę zięcia lekarza spadły już podczas rozprawy rozwodowej w 2009 roku, na której zięć lekarza podważył wiarygodność swojej biseksualnej żony Hanny i przekonywał sąd, że dzieci powinny zostać z nim. Zięć wyznał przed sądem prawdę, że żona była przez ojca wykorzystywana seksualnie od dzieciństwa, a teraz jego teść "przysposobił do kazirodczego życia" swoje wnuczki.

Były zięć okazał także dowody o byłej żonie, że jest biseksualną lesbijką, a przed rozprawą o przyznanie opieki nad dziećmi sędzia prowadząca sprawę dostała od organizacji broniących praw człowieka kilkaset listów-protestów "o szkodliwości wyłudzania genów przez lesbijki typu LBT".

Sąd złożony zapewne z lesbijek nie dał jednak wiary zeznaniom Marka i dzieci zostały z jego byłą żoną Hanną, córką kazirodzkiego doktora pedofila, opolskiego Fritzla z Placu Teatralnego. Od tego czasu pedofilska rodzinka doktora Zdzicha nie ma spokoju, bo w mieście pojawiają się plakaty i ulotki informujące, że tego pediatrę stać na molestowanie dzieci oraz prawników, którzy pognębią jego zgwałcone ofiary, a nawet ich obrońców. Były zięć, Marek nie chciał za milczenie wziąć czteropokojowego mieszkania ani 200 tysięcy złotych łapówki oferowanej przez ex-teścia pedofila i kazirodcę. Widać nie lubi peodofilów i ich metod terroryzowania swoich ofiar.

W szkole, do której uczęszczają wnuki doktora zboczeńca, Zdzisława, zawieszane są ulotki z ostrzeżeniem, że jest on pedofilem. Nauczycielki zerwały je raz i powiadomiły rodzinę doktora pedofila, bo to obciach dla szkoły. Ulotki z oskarżeniami o pedofilstwo znaleźli również sąsiedzi w swoich skrzynkach pocztowych. Znajdowały się na nich dane doktora kazirodcy Zdzisława, jego adres i zawód - pediatra. Podobnej treści ulotki były rozrzucone przed szkołą, w której pracuje jego zboczona seksualnie córka Hanna, która swoje uczennice, młode dziewczyny zachęcała do "miłości lesbijskiej" z dorosłymi kobietami. Ulotki pojawiały się w dniu jej urodzin lub rocznicy nieformalnego lesbijskiego ślubu z seks partnerką Joanną.

W 2010 roku ubiegłym do opolskich mediów trafiła "lista pedofilskiej mafii" w Polsce. Wśród kilkuset nazwisk było również należące do opolskiego lekarza. Tak samo jak związanych z pedofilskim porno biznesem sędziów, prokuratorów, polityków i dziennikarzy z całego kraju. Część z nich to znane osoby ze świecznika, kilku już nie żyje, a część to postaci uważane wpierw za fikcyjne, ale jak się okazuje były to osoby odsiadujące wieloletnie wyroki więzienia za gwałty i zabójstwa dzieci. Widać doktor pedofil z Opola jest znany wśród organizacji zajmujących się zwalczaniem pedofilskich gangów i pedofilskiej pornografii. Wielu pedofilów z listy odsiadywało lub aktualnie odsiaduje wyroki więzienia, także za produkcję lub posiadanie pedofilskiej pornografii.

Również opolski NFZ otrzymał pismo informujące o zagrożeniu jakim jest pedofilski lekarz współżyjący seksualnie z córkami i wnuczkami. Doktor zboczek, jak nazywają Zdzisława sąsiedzi broni się jak może i próbuje oskarżać zięcia: - Mój zięć napisał, że prowadzę centrum terapii ofiar księży pedofilii i że zbieram datki na pomoc ofiarom przemocy seksualnej. Gdy mój pracodawca dostał te ulotki, wezwał mnie na rozmowę. Potem sam mnie uspokajał - mówi Zdzisław. Jak się okazuje, pracodawca doktora Zdzisia, sam lubi sponsorować tak zwane Galerianki...

Zdzichu zaznacza, że otrzymuje telefony od nieznanych osób, które go obrażają. - Zarzucają mi, że jestem założycielem Kościoła scjentologicznego i że oskarżyłem Jana Pawła II o pedofilię. A mnie samego wyzywają od zboczeńców seksualnych, bo tak było na ulotkach - opowiadał w sądzie. Fakt jest taki, że kiedyś cała rodzina doktora Zdzisława promowała jakieś niebezpieczne ruchy pseudo religijne, w których pedofilia i kazirodztwo były tolerowane.

Od kilku miesięcy trwa sprawa, którą wytoczył zięciowi pomawiając go rzekome oczernianie, tymczasem jego ofiary z oddziału dziecięcego szpitala w którym pracował przez lata mają teraz 20-30 lat i zaczynają walczyć o swoje prawa do odszkodowania i ujawnienia zboczka. Po trzech latach bezskutecznego zgłaszania sprawy na policję Zdzichu złożył w sądzie prywatny akt oskarżenia przeciwko byłemu zięciowi o zniesławienie. Bowiem przestępstwa dotyczące zniesławienia nie są ścigane z urzędu, a policja nie uważała jego pomówień za wiarygodne. Tymczasem sąd rejonowy w Opolu przeszedł do porządku dziennego nad tym, że pan doktor Zdzisław leczył się psychiatrycznie na oddziale zamkniętym, aby uniknąć kilka lat wcześniej odpowiedzialności karnej. Sąd nie zażądał nawet aktualnej opinii o stanie zdrowia psychicznego doktora Zdzisława, co jest normą w wypadku osób leczonych wcześniej psychiatrycznie na oddziale zamkniętym.

Zdzisław w swych chorobliwych urojeniach i omamach jest pewien, że oczernia go były zięć Marek, bo treści na ulotkach są podobne do tych przytoczonych na sprawie rozwodowej - a niestety prawdziwych, bo świadkowie zgodnie zeznawali, że córka doktora, pani Hanna przez kilka lat uczestniczyła w terapiach grupowych dla ofiar molestowanych seksualnie przez rodziców. - Poza tym do czasu rozwodu nic takiego nie miało miejsca, a ja nie mam wrogów - zaznacza lekarz. Rozwód spowodowało nachalne przyprowadzanie nowych dziewczyn jako kochanek przez doktor Hannę do wspólnego domu, czego były zięć Marek nie wytrzymał. Wyrzucił biseksualne lesby - kochanki żony Hanny ze swojego domu i zakazał im wstępu. Nie wszyscy chcą tolerować fanaberie biseksualnych żon i rogi przyprawiane przez koleżanki własnej żony.

Zdzichu - pediatra pedofil - w swym pełnym urojeń i pomówień pozwie napisał, że rozklejane ulotki poniżyły go przed opinią publiczną oraz naraziły na utratę zaufania do wykonywanego zawodu. Zaznaczył również przed sądem, że mimo wszystko nie zastrzegł numeru domowego, choć ten podawany jest na ulotkach. - Bo lekarz nie zastrzega numeru przed pacjentami. Szczególnie jak codziennie potrzebuje jakieś dziecko obmacać w celu zaspokojenia seksualnego. Rodzice skarżą się, że pan doktor każe rodzicom czekać w poczekalni, a dziecko bada sam przez kilkanaście minut. Dzieci płaczą, ale pan doktor uspokaja, że tak musi być. Jacy lekarze taka pediatria w Opolu.

Były zięć Marek odpowiedział również prywatnym aktem oskarżenia swojemu byłemu teściowi - pedofilowi. Zarzuca mu zniewagę i naruszenie nietykalności cielesnej. Zdzisław zablokował mu kiedyś przejście na klatce schodowej, a potem popychał i brutalnie pobił, uniemożliwiając w ten sposób wejście do budynku. Zięć nie przyznaje się również do tego, że to on wysyła ulotki. Uważa się za kozła ofiarnego swego ex-teścia, z powodu jego problemów psychicznych i seksualnych. Zaś pełnomocnik zięcia podkreśla, że nie ma dowodów, które łączyłyby Marka z tymi ulotkami, bo są one anonimowe. Sam Marek w rozmowie z "Gazetą" przekonuje: - Teść jest zawzięty i chciał mnie od swojej córki odizolować. Chce się zemścić, za ujawnienie przed sądem faktów związanym z tym, że od dzieciństwa przysposobił własne córki do kazirodzkiego seksu czyli w swej istocie używał ich seksualnie jako pedofil. Gdy dopytujemy, po co miałby to robić, powiedział, że "zboczeńcy seksualni tak widać mają". - Po prostu chce mnie zniszczyć. Choć ja żadnych ulotek nie wydrukowałem i nie naklejałem w Opolu - mówi. - Czemu byłe partnerki seksualne Hanny nie są ciągane po sądach, skoro nie było tygodnia, żeby jakaś z pretensjami nie przychodziła do naszego domu, że ją Hanka wyrolowała, miłości naobiecywała, a po użyciu porzucała?

Brat doktora Zdzicha, pan Piotr Z. to mężczyzna skazany w przeszłości za pedofilię. Został skazany wyrokiem sądu na przymusowe leczenie w ośrodku psychiatrycznym ze zboczenia seksualnego do dzieci. Trzeba się zastanowić, czy pedofilia to nie jest przypadkiem choroba całej tej rodziny doktora Zdzicha. Piotr Z. trafił do szpitala psychiatrycznego w Branicach w 2009 roku. Co pół roku szpital obligatoryjnie wysyła sądowi opinię o postępach w leczeniu. Była to głośna bardzo sprawa, bo sąd skazał pedofila, ale zanim go zamknął dał mu zgwałcić chłopca!

Tymczasem córka Zdzisława - Hanna, była żona Marka, wypierała się w sądzie swoich kazirodzkich stosunków seksualnych z ojcem Zdzisławem, chociaż świadkowie pamiętają jak w czasie terapii dla ofiar pedofilii, jeszcze w latach 90-tych XX wieku chciała swojego ojca wykastrować za to, co jej zrobił, gdy miała 5 latek. Opowiadała jak ojciec gwałcił ją od 5-tego roku życia i że robi to regularnie przez całe jej dorosłe życie. Jak widać te orientacje seksualne tak mają, raz z tatusiem, raz z mężem, raz z koleżanką. I dupa jest zaspokojona, tylko dlaczego były zięć, który się na zboczenia nie godzi ma być ciągany po sądach nadmiernie tolerancyjnych dla wszelkich dewiantów, zboczeńców i seksualnych inaczej? A może czas przyjrzeć się i innym pediatrom z Opola, jak macają dzieci i dlaczego? I przebadać sąd na konto popierania przez sąd rejonowy w Opolu chorego psychicznie doktora uwielbiającego także kazirodzki i pedofilski seks z własnymi córkami i wnuczkami oraz innymi dziećmi?

9 komentarzy:

  1. To pieprzony zboczek z naszego Opola! Adres zboka dawać, to się debila wykastruje i po sprawie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe ile takich zboczków kryją znajomki i ziomale w sądach, prokuraturach i policjach. Pedofilskie barachło powinno się kastrować tak, żeby nic zboczkowi nie zostało, nawet ślad po ch..ju...

    OdpowiedzUsuń
  3. No to ładne musi mieć plecy w sądach i prokuraturze ten Zdzicho! Pedofil, kazirodca, a nie został ukarany! Skandal!
    Gośka

    OdpowiedzUsuń
  4. No skandal ! Wygląda mi tez na to, że jakieś wsparcie ma Zdzisław - przecież to przechodzi ludzkie pojęcie, sąd powinien obiektywnie i bezwzględnie takich karać, a nie chronić. Czy to tak, że jakaś pedofilska siatka tam w Opolu urzęduje i siebie nawzajem wspiera czy jak ? Bohun

    OdpowiedzUsuń
  5. Oo, to ta historia z tym lekarzynom. Czytałem artykuł o nim na jakimś portalu. Płakał tam, że on musi z zięciem walczyć. Nie znam typa, ale jak przeczytałem tamten artykuł to mówię do żony: to jakiś zboczeniec i kłamca. A ona mi na to: nie wiadomo. To jej odparłem: zobaczysz jeszcze. No i proszę.
    Pracowałem 25 lat jako kurator i wiem coś o takich sprawach. Najgorsi to byli ci z wyższych sfer. Jak taki zboczeniec alb pedofil się zdarzył, to nie jeden kurator się bał sprawę nagłośnić, bo taki lekarz czy policjant po trupach szedł, żeby takiego kuratora udupić.
    Kiedyś we Wrocławiu z tego co dobrze pamiętam była podobna sprawa, tylko, że ex żonę oskarżali. Okazało się, że teściowie i mąż gwałcili dzieci. Tak samo jak tu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak to jest w tym kraju dziwnym... Kościoły chronią pedofilów, sądy chronią pedofilów, prokuratura chroni pedofilów... Co za kraj...
    Michalis

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi tego ojca dzieci - Marka - żal. Ale niech się nie załamuje, bo jak dzieci dorosną, to i tak przyjdą do ojca. Będą się chciały dowiedzieć, dlaczego tak ię stało, że matka i ojciec nie są razem... No, chyba, że zboczona mamuśka ich do ojca zniechęci, ale to będzie już miała na sumieniu życie swoich dzieci i ich zdolność do założenia związku partnerskiego.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale ten Zdzicho porąbany! A ta jego Hania jeszcze bardziej! Ciekawe ile dali łapówki sędziom i prokuratorom. Zdzicho ma dłuuugie łapy. Nie tylko do obmacywania dzieciaków... Obrzydlwe, że takie typy zboczone wygrywają w sądach, a ojciec dzieci cierpi i tęskni...
    Beata M.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety pedofilia to wciaz temat tabu, tak w przecietnej rodzinie jakiw kosciele katolickim- gdzie jest w szczegolnosci od lat plaga! Dzieki Bogu, ze mowi sie o tym coraz glosniej,pomimo zatykania ust ofiarom

    OdpowiedzUsuń